Ceny artykułów spożywczych i napojów w Rosji. Wśród popularnych produktów spożywczych, które znajdziemy na sklepowych półkach w Rosji, są między innymi banany, ryż, chleb, cebula, jajka, pomidory, ser, wołowina i ziemniaki. Ceny za kilogram tych produktów wahają się w granicach od 43.19 RUB (1.95 zł) za kilogram cebuli do 700
Ile kosztuje paczka do Grecji? Paczka do Grecji kosztuje różnie, w zależności od tego ile waży, jak duża jest oraz jak szybko ma zostać dostarczona. Jednak żeby uśrednić te kwoty, przyjęliśmy, że wysyłamy przesyłki do Grecji o wadze 2, 10 i 20 kg.
Na przykład średni miesięczny czynsz za mieszkanie w Atenach w Grecji wynosi 500 euro. Dla porównania średni miesięczny czynsz za mieszkanie w Paryżu we Francji wynosi 1,500 euro. Oznacza to, że możesz zaoszczędzić dużo pieniędzy, przeprowadzając się do Grecji zamiast do innego kraju Europy Zachodniej.
Ceny w Grecji – atrakcje. Lubię dużo zwiedzać podczas urlopów i zawsze przygotowuję sobie całą długą listę wyszperanych w przewodniku atrakcji. Najchętniej odwiedzam te nowoczesne, czyli parki rozrywki, oryginalne muzea (jak Muzeum Pinballa w Budapeszcie), aquaparki. Muszę powiedzieć, że takich atrakcji niestety w Grecji brakuje.
. Czy zakup nieruchomości za granicą jest dobrą inwestycją? Przeczytaj artykuł i sprawdź!Kupno nieruchomości za granicą to posunięcie ryzykowne i niełatwe, ale takie marzenie ma niejeden klient rynku mieszkaniowego. Własny apartament za granicą? Wbrew pozorom wiele z atrakcyjnych lokalizacji zagranicznych okazuje się zbliżonych cenowo, a nawet tańszych od cen mieszkań w Polsce. Dlaczego? Pamiętajmy, że zakup mieszkania jest inwestycją długoterminową. Z tego artykułu dowiesz się czy warto kupić mieszkanie za granicą ile kosztują takie lokale jak wyglądają formalności przy zakupie takiego mieszkania Powszechnie sądzi się, że nieruchomości to stabilna lokata kapitału na lata, która z czasem przyniesie wzrost wartości i w efekcie zysk. Czy jednak na pewno? Ostatnie 10 lat wiele zweryfikowało w tym zakresie. Na własnej skórze przekonali się o tym klienci, którzy kupowali mieszkania na tzw. górce cenowej, czyli w latach 2006 – 2008. Przypomnijmy, że w tamtym okresie nieruchomości drożały nieomal z tygodnia na tydzień. Przekonanie, że należy przyspieszać decyzje zakupowe, które było powszechne u klientów (utwierdzane przez pośredników mieszkaniowych i kredytowych) skutkowało tym, że bańka rosła jeszcze bardziej. Aż przyszedł kryzys, który uderzył w rynek nieruchomości. W efekcie doszło do tąpnięcia cenowego, z którego do dziś właściciele nieruchomości kupowanych w tamtym okresie nie mogą wyjść. Problem dotyczy nie tylko frankowiczów. Mieszkania kupowane w latach 2007 – 2009 najczęściej nadal są mniej warte, niż w momencie zakupu. Oznacza to, że ewentualna sprzedaż będzie realizacją straty, a w przypadku zakupu finansowanego kredytem może nie wystarczyć na pokrycie pozostałości zobowiązania. Obrazuje to poniższy wykres z ostatniego raportu Amron – Sarfin dla Związku Banków Polskich za IV kw. 2016 Wykres 1 Wskaźnik zmian wartości nieruchomości przyjmowanych jako zabezpieczenie hipoteczne w okresie I kw. 2007 – IV kw. 2016 Jak widzimy – w najgorszej sytuacji pozostają osoby, które kupiły mieszkania w roku 2008, a więc wtedy, gdy ceny były najwyższe. Z danych Amron wynika, że te nieruchomości średnio są obecnie ciągle o 14 proc. mniej warte od ceny zakupowej. Dlaczego o tym piszemy, w kontekście mieszkań za granicą? Ponieważ próba prognozowania, co stanie się z zupełnie innym rynkiem nieruchomości, umiejscowionym w innej gospodarce i inaczej uwarunkowanym, będzie znacznie trudniejsza. Mówiąc krótko – kupujący za granicą nie jest w stanie określić, ile warte będzie jego mieszkanie w perspektywie kilkunastu lat. Dlatego wybór musi być dokonany mądrze, po zasięgnięciu jak najszerszych informacji o cenach, specyfice danego rynku itp. Potencjalny inwestor powinien celować w tzw. pewniaki, czyli nieruchomości w niższym stopniu narażone na utratę wartości. Z pewnością są to mieszkania w znanych ośrodkach – np. w stolicach danego państwa (w centralnych lokalizacjach) lub w kurortach turystycznych o wypracowanej renomie, które przyciągają tysiące odwiedzających. Tak też dzieje się w praktyce. Inwestorzy w nieruchomości za granicą szukają inwestycji dobrych pod wynajem. Idealne lokalizacje z punktu widzenia zimnej Polski, to oczywiście kraje południa. Okazuje się, że nie są one poza naszym finansowym zasięgiem.... Stać nas Polski rynek nieruchomości należy do tańszych w Europie. Wg raportu firmy Deloitte z ubiegłego roku spośród 16 analizowanych państw ceny w naszym kraju są na czwartym miejscu od końca. Taniej jest tylko w Portugalii, na Węgrzech i w Rosji. Średnie ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Polsce wynoszą wg Deloitte ok. 1,1 tys. EUR. Spośród państw z naszego regionu, ujętych w badaniu, wyprzedzają nas Estonia, Czechy i Słowenia. Pozornie takie informacje nie brzmią zbyt optymistycznie w kontekście możliwości zakupowych Polaków na rynkach zagranicznych, jednak dokładniejsze porównanie cen w lokalizacjach europejskich pokazuje, że jest sporo atrakcyjnych ośrodków, gdzie stawki są niższe lub zbliżone do polskich. Przykładowo: wg Deloitte niższe niż w Warszawie ceny mieszkań spotkamy także w takich miastach jak hiszpańska Walencja, czy portugalskie Porto (które jest zresztą tańsze także od Krakowa). W naszym regionie przystępne będą też mieszkania w pięknym Budapeszcie, niektórych miastach czeskich (Brno, Ostrava) czy w rosyjskich (Petersburg, Jekaterynburg). Na tym jednak nie koniec. W cenowych możliwościach Polaków mieszczą się turystyczne lokalizacje hiszpańskie. Za 80 – metrowy apartament w słonecznym Alicante, trzeba zapłacić około 60 – 100 tys. Euro, czyli 260 – 400 tys. zł. Ceny okazują się więc przystępne i zbliżone do polskich. Większe apartamenty w tej lokalizacji kosztują przeciętnie 100 – 150 tys. EUR. Podobnych ofert można znaleźć znacznie więcej. 70 metrowe mieszkanie w Maladze to wydatek około 70 – 100 tys. EUR. 140 – metrową posiadłość na Costa Blanca, można kupić już w cenach od 140 – 150 tys. EUR, co daje około 600 tys. zł, a więc koszt zbliżony do zakupu domu jednorodzinnego w Polsce, w lokalizacji wielkomiejskiej lub sąsiadującej. Oprócz Hiszpanii na „polską kieszeń” okazują się takie, bardzo atrakcyjne kierunki turystyczne, jak Portugalia. Przykładowy 110 – metrowy apartament na Maderze to wydatek około 140 tys. EUR, czyli około 560 tys. zł. Warto zaznaczyć, że cena takiej przykładowej nieruchomości okazuje się niższa niż ceny nowych apartamentów w polskich uznanych kurortach nadbałtyckich, które mieszczą się w średnim przedziale 7 – 10 tys. zł/mkw. Nieco bliżej Polski bardzo atrakcyjna cenowo jest Bułgaria, z jej pięknymi plażami Złotych Piasków i Słonecznego Brzegu. Ceny nieruchomości w bułgarskich kurortach są już zdecydowanie obniżone w stosunku do polskich. 50 – metrowe mieszkanie w Słonecznym Brzegu można kupić już za 150 – 170 tys. zł. Do zbliżonych cenowo lokalizacji mieszkaniowych należą również kraje bałkańskie ( Chorwacja, Czarnogóra) czy też Grecja. Co ciekawe – także bogate Niemcy okazują się w polskim zasięgu. Zadziwiająco tanie są zwłaszcza nieruchomości w mniejszych miejscowościach we wschodnich landach. Przykładowe 65 – metrowe mieszkanie w małej miejscowości w Brandenburgii można kupić już za równowartość około 150 tys. zł! Formalności i koszty Wybór nieruchomości to jedno. Inna sprawa to pozyskanie finansowania i formalności. Co prawda rynek w tym zakresie się sprofesjonalizował i znajdziemy już firmy, które przeprowadzą nas przez cały proces, jednak mimo wszystko czeka nas sporo zachodu. Przede wszystkim finansowanie – nie mamy co liczyć na to, że zakup takiej nieruchomości, która byłaby zabezpieczeniem, pokryje z kredytu polski bank. Z punktu widzenia naszych banków są to operacje ryzykowne. Przede wszystkim problemem jest wycena takiego mieszkania. Rzeczoznawcza nie dość, że musiałby jechać dajmy na to do Hiszpanii, to jeszcze musiałby być obeznany w lokalnych cenach i specyfice rynku. Druga sprawa to dochodzenie należności, w przypadku braku spłaty. Co prawda w krajach unijnych jest to ułatwione, jednak mimo wszystko instytucje finansowe boją się wchodzić w tego typu transakcje. Rozwiązaniem może być natomiast pozyskanie kredytu zabezpieczonego inną, polską, nieruchomością. Firmy pośredniczące często oferują też możliwość zaciągnięcia, zabezpieczonych hipotecznie, kredytów w kraju, w którym chcemy kupić nieruchomość. W zależności od lokalnych przepisów i polityki banków, możliwości w tym zakresie przedstawiają się różnie. Należy jednak pamiętać o dodatkowych kosztach, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Chodzi o tzw. koszty transakcyjne i podatki. Polska w tym kontekście wypada korzystnie. Przykładowo: do ceny zakupu mieszkania w Grecji powinniśmy doliczyć kolejne kilkanaście procent. W Hiszpanii obcokrajowiec, po wyrobieniu sobie specjalnego numeru ( – Numer Identyfikacyjny Obcokrajowca) i przeprowadzeniu transakcji, będzie zobowiązany uiścić podatek VAT, jeśli kupuje na rynku pierwotnym (10 proc.), lub podatek od przeniesienia własności, w przypadku zakupu na rynku wtórnym (od 5 do 10 proc.). Do tego dochodzi podatek od czynności cywilnoprawnej i inne dodatkowe koszty. Całość, wraz z kredytem w Hiszpanii, może wynieść dodatkowych kilkanaście procent wartości nieruchomości. Dobrze jest też zdawać sobie sprawę z kosztów utrzymania nieruchomości. Pozostając w Hiszpanii: każdy właściciel zobowiązany jest raz do roku płacić raz do roku, podatek katastralny. W prowincji Alicante jest a w Torrevieja jest 0,5% od wartości katastralnej nieruchomości. Dla przykładu za mieszkanie o powierzchni użytkowej 60 m2 podatek nie powinien przekroczyć 200 Euro. Do tego dochodzą koszty czynszowe itp. Planując inwestycję w zagraniczną nieruchomość powinniśmy o tych wszystkich elementach pamiętać, jeśli chcemy zarabiać na wynajmie turystom i próbujemy wyliczyć hipotetyczny zwrot. Naszym kosztem będą też oczywiście wyjazdy tam, bo z tym wiąże się posiadanie zagranicznego mieszkania, ewentualne remonty itp. Wszystko to będzie przeprowadzenie wg stawek lokalnych. Jak więc widzimy – choć ceny mieszkań w słonecznych krajach południa mogą kusić, rzeczywistość nie jest aż tak różowa. By się nie przejechać na atrakcyjnej transakcji, warto bardzo dokładnie przyjrzeć się wszystkim aspektom sprawy.
Okresowo spotykam się z pytaniami osób, które urzeczone Grecją, myślą o emigracji. Czy opłaca się zamieszkać w Grecji dzisiaj w czasie kryzysu. Jeżeli myślimy o emigracji zarobkowej to na pewno nie, a jeżeli idzie o inne sprawy, to też zależy od osoby i jej sytuacji. Dlatego zapytam, czy znacie taki dowcip? „Facet dostał się do nieba i po paru dniach, mocno rozczarowany idzie do św. Piotra na skargę: – Czy to już wszystko, co ma mnie spotkać po uczciwym życiu? Czy nic więcej nie będzie się działo, tylko te pienia anielskie? I nudy na budy? – No nie, mówi św. Piotr. Co jakiś czas mamy wycieczki. Najbliższa będzie w przyszłą sobotę, do piekła. Facet nie mógł się doczekać soboty, zapisał się i pojechał. W piekle nie wierzył własnym oczom: Jak w Monte Carlo — ruletka się kręci, panienki piękne. Trunki się leją, a na scenie „jazz” przygrywa… Wrócił napalony i mówi do św. Piotra, że postanowił przenieść się na stałe. – Owszem, jest to możliwe, odrzekł mu Piotr, ale tylko raz. Jeśli podejmiesz taką decyzję, to nie ma już powrotu. – Nie ma sprawy, mówi facet, jestem zdecydowany na 100%. Odtransportowali go do piekła, wchodzi i cóż widzi? – kotły, smoła, jęki, łańcuchy… Leci zdenerwowany do Lucyfera, opisuje, co widział na wycieczce, a co zastał teraz. A diabeł mu na to: – Widzisz kochany, Bo co innego TURYSTYKA, a co innego EMIGRACJA!” Mimo że jest to kawał, jednak jest w nim dużo prawdy, by nie powiedzieć, że trafia on w samo sedno problemu. Dlaczego chcemy zamieszkać w Grecji? Wiele osób, szczególnie po udanym urlopie w Grecji marzy o tym, by przenieść się do kraju, gdzie słońce świeci przez większą część roku, pogoda jest łagodna, ludzie życzliwi, tempo życia wolne, jedzenie smaczne, morze na wyciągnięcie ręki, lato można spędzić na plaży itd. Zmarznięty, przepracowany mieszkaniec północnych krajów europejskich marzy więc, by zmienić swoje miejsce zamieszkania, bo ma dość pracy w korporacji, chce uciec od wyścigu szczurów, marzy, by pławić się w cieple i promieniach słońca, żyć spokojniej, mieć wszystko gdzieś, nie przejmować się przepisami, wyluzować itp. Tyle powodów, ilu ludzi. Jak wygląda rzeczywistość? Po pierwszym etapie zachwytu, kiedy wszystko nas zaskakuje (zwykle miło), wydaje się nam, że znaleźliśmy raj na ziemi i wszystko bierzemy za dobrą monetę, następuje faza budzenia się. Ściągamy różowe okulary i widzimy, że: Nie wszyscy są mili i życzliwi, bo takim trzeba być dla gości, a my nie jesteśmy już turystami, tylko mieszkańcami. Okazuje się, że nasza znajomość języka jest niewystarczająca, by załatwić sprawę np. w urzędzie. Ignoruje się nasz polski, angielski, francuski… i ze zniecierpliwieniem oczekuje, że będziemy rozmawiać po grecku Przy przyjęciu do pracy stosuje się hierarchię. Najpierw przyjmujemy Greków, a później innych. Szukając mieszkania, możesz się natknąć na zastrzeżenia typu: nie wynajmuję obcym (cudzoziemcom), bez zwierząt lub bez dzieci. Nie dotyczy to wynajmowania turystom za ogromne kwoty, w środku sezonu. Praca w sezonie w tawernie lub hotelu to 8,10 lub 12 godzin dziennie, często przez cały sezon bez dnia wolnego. Pensje, zamiast rosnąć, maleją. Jeżeli chcesz pracować, to pracę znajdziesz, ale często jest ona nisko płatna, ciężka i rzadko satysfakcjonująca. Jeśli pracujesz sezonowo, to zdarza się, że przez cały sezon będziesz oglądać morze z daleka, no, chyba że pracujesz na plaży. Jeśli zamarzy ci się kąpiel, to raczej wieczorna lub bladym świtem. Jedzenie greckie jest rzeczywiście smaczne, ale zdarza się, że nie możesz już na niego patrzeć. Marzy ci się, śledź w śmietanie, swojska kiełbasa z ogórkiem kiszonym, czy żurek jajkiem. W Grecji wszystko wolno! Kiedyś tak było. Teraz Grecja się zmienia. Dostosowuje swoje przepisy do europejskich, a za ich nieprzestrzeganie są kary. Obraz sielskiej lub jak niektórzy mawiają, prawdziwej Grecji można znaleźć coraz rzadziej i raczej z dala od turystycznych szlaków. Jedzenie w hotelach dostosowuje się do turystów, większość pamiątek wyrabiana jest w Azji, oliwa czy wina mają mieć certyfikaty i pochodzić ze sklepu, a nie od zaprzyjaźnionego wujka, który ma gaj oliwny. Klimat w lecie daje popalić, szczególnie gdy spędzasz go w gorącej kuchni lub przygotowując pokoje. W domu siedzisz pod wiatrakiem albo klimatyzacją i nabijasz sobie rachunek. Zima w Grecji różni się od miejsca, w którym się znajdujesz. Ta w Epirze nie różni się od polskiej, na wyspach jest deszczowa, ale raczej ciepła. Problemem mogą być duże wiatry i sztormy, które odcinają wyspę od reszty świata. Czekają cię sezonowe atrakcje, takie jak letnie pożary, zimowe powodzie oraz okresowe trzęsienia ziemi. Dodajcie do tego rosnące koszty utrzymania, rosnące opłaty, rozrośniętą biurokrację, kłopoty z dostaniem się do państwowego lecznictwa oraz niski poziom nauczania w szkołach. Plusy mieszkania w Grecji? Z powyższego wywodu można wywnioskować, że jestem jakąś malkontentką, nastawioną pesymistycznie do życia. Nic podobnego. Zawsze byłam pragmatyczną realistką. Zapytacie, dlaczego w takim razie jeszcze tam mieszkam? Ponieważ mieszkanie w każdym miejscu świata ma swoje plusy i minusy. Wszędzie znajdą się ludzie i ludziska, a spotkałam się tutaj na samym początku z dużą pomocą i życzliwością moich greckich sąsiadów. Języka nie nauczysz się w 3 miesiące, bo jest to proces długotrwały i całe życie będziesz poznawał nowe wyrażenia, ale mądrzy ludzie ci to wybaczą i pomogą. Możesz mieć szczęście znaleźć pracę marzeń lub stworzyć sobie własne miejsce pracy. Nawet gdy pracujesz sezonowo, to staraj się wyciągnąć ze swojej pracy maksimum korzyści. Na początku, gdy pracowałam po 12 godzin, często na słońcu, to powtarzałam, że mam za darmo solarium, dietę i gimnastykę i jeszcze mi za to płacą. Gdy tęsknisz za polskim jedzeniem, to zrób go sama. Kiszona kapusta, żurek czy barszcz można ukisić. Prawdziwy chleb – upiec. Do anomalii pogodowych można przywyknąć. W końcu mogą pojawić się nie tylko w Grecji, ale w każdym kraju na świecie. Przez cały rok masz czyste powietrze, puste plaże i miejsca nieznane przyjezdnym. Masz okazję obserwować inną kulturę w jej środowisku naturalnym. Poznajesz zwyczaje i tradycje miejsca, w którym żyjesz. Uczestniczysz w życiu codziennym, każdego dnia rozwijasz swój język. Wiesz gdzie znaleźć dobre jedzenie, autentyczne lokalne smaczki, produkty oraz piękne widoki. W końcu przejmujesz od otoczenia część mentalności. Zauważasz, co jest ważne, przyhamowujesz, cieszysz się małymi rzeczami, drobnymi sukcesami i nie przejmujesz się pierdołami. Kiedy wyemigrować do Grecji? Jeżeli w Polsce nic cię nie trzyma, jesteś bogatym emerytem i chcesz spędzić na ciepłej wyspie swoje dojrzałe lata. Gdy przyjeżdżasz tutaj mieszkać, ale pracujesz zdalnie. Gdy nie masz greckiego pracodawcy, albo jakimś cudem pracujesz w greckiej budżetówce, to proszę bardzo, Grecja może być bardzo przyjemnym miejscem do zamieszkania. Życie na emigracji nie jest sielanką. Nie jest również pasmem nieszczęść. Jednak jest dość istotną zmianą i wymaga przystosowania. Dlatego dobrze wiedzieć wcześniej co może nas spotkać, warto poznać różne opinie osób już tam mieszkających, by później uniknąć rozczarowania. Swoje pierwsze pięć lat na emigracji opisałam w książce „Dziennik emigrantki” wydanej w 2013 roku przez Wydawnictwo Black Unicorn. Wyspa Rodos FB Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics) Unikalni użytkownicy: 46 Wszystkie wyświetlenia strony: 10,735 Unikalne wyświetlenia strony: 6,461
dodał: Marta Szajbel | 2019-05-20 14:02:42 grecja, nieruchmosci Obywatele UE mogą swobodnie kupować nieruchomości w Grecji, podczas gdy istnieje kilka ograniczeń dla obywateli państw trzecich. Potencjalny nabywca musi otworzyć greckie konto bankowe i przelać na nie wszystkie środki wymagane na zakup (cena nieruchomości, opłaty notarialne, opłaty rejestracyjne itp.). Pozyskiwanie nieruchomości w pobliżu baz wojskowych, granic państwowych - głównie ze względów bezpieczeństwa, zwłaszcza tych w pobliżu Turcji - i na niektórych wyspach wymaga specjalnego zezwolenia Rady Miejskiej. Zezwolenie takie nie jest udzielane obywatelom państw trzecich. Import środków na nabycie nieruchomości musi być udokumentowany i wymaga zgody Banku Grecji. Pierwszym krokiem do zakupu nieruchomości w Grecji jest zatrudnienie adwokata. Będzie on odpowiedzialny za przeprowadzenie procedury i zapewni ochronę interesów kupującego. Po wybraniu nieruchomości należy złożyć ofertę sprzedawcy. Jeśli zostanie zaakceptowany, prawnik sporządzi wstępną umowę zakupu. Obie strony podpiszą i należy zapłacić 10% depozytu, aby zarezerwować nieruchomość. Następuje wyszukiwanie tytułu. Twój adwokat musi sprawdzić, czy na nieruchomości nie ma żadnych obciążeń, jeśli budowa była zgodna z rządowymi przepisami dotyczącymi planowania, a wszystkie należne podatki zostały zapłacone przez sprzedającego. Można to osiągnąć w Rejestrze Kredytów Hipotecznych. Zamknięcie transakcji trwa zwykle od czterech do sześciu tygodni. Należy uzyskać kopie tytułu od sprzedawcy. Obowiązkiem kupującego jest zatrudnienie notariusza do przygotowania umowy, upewnienie się, że została ona sporządzona prawidłowo i nadzorowanie finalizacji zakupu. Obie strony muszą podpisać umowę w obecności notariusza, który zweryfikuje i zarejestruje transakcję w rejestrach publicznych. Wymaga to okazania ważnego paszportu, numeru rejestru podatkowego i specjalnego pozwolenia na zakup (jeśli to konieczne). Ponadto sprzedawca będzie musiał również złożyć certyfikat B´Tax, potwierdzając, że ma czysty rekord w Hellenic Fiscus (Urzędzie Skarbowym). Ostatni krok polega na przesłaniu kopii aktu i certyfikatu transferu do Rejestru Kredytów Hipotecznych, aby zmienić własność nieruchomości na nazwisko nowego właściciela. Krajowy Rejestr Gruntów jest nadal w trakcie realizacji. Koszty transakcji Kto płaci? Podatek od przeniesienia 24% kupujący Opłaty rejestracyjne - kupujący Opłaty notarialne - 1% (+ 24% VAT) kupujący Opłaty prawne 1% - 2% kupujący Opłata za agenta nieruchomości 1% - 2% 1% - 2% kupujący sprzedający Łączne koszty poniesione przez kupującego: - Łączne koszty zapłacone przez sprzedającego: - KOSZTY TRANSAKCJI ROUNDTRIP - LEGAL FEES Usługi Do oszacowania Praca przygotowawcza Według umowy Opłaty prawne z tytułu transakcji dotyczących nieruchomości Według umowy [zazwyczaj 1 -2 % (plus 24% VAT) ] Źródło: ZBH, WPHI, COIE Aktualności CYPR: Prezentacja nowego pakietu wsparcia dla gospodarki cypryjskiej ELSTAT: Indeks cen obrotu detalicznego w marcu Republika Cypryjska gotowa na przyjęcie zagranicznych gości Izby Przemysłowo-Handlowe w Grecji (opracowanie dla firm) Rozpoczyna się kolejny etap rozluźnień greckiej gospodarki Wybrane oferty polskich przedsiębiorstw Nowe Implanty ...Dobry Dentysta Toruń - Gabinet stomatologiczny Czym jest proteza w jeden dzień i dlaczego różni ... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Marian Poręba Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Nalewarki Toruń - Producent nalewarek Toruń – Maszyny rozlewnicze"> Automatyczne Nalewarki Toruń - Producent nalewarek Toruń –... Automatyczne Nalewarki Toruń , Producent nalewarek Toruń – Maszyny rozlewnicze Maszyny rozlewnic... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Ola Trawińska Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Księgowość Toruń Biuro rachunkowe Toruń Czy warto zdecydować się na współpracę Biuro rachunkowe Toruń Plusów nawiązania współpracy z biu... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Barbara Machoń Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Zobacz więcej ofert
Zastanawiasz się ile kosztuje jedzenie w Grecji? Zapewne na wakacjach masz lepsze zajęcie niż jeżdżenie po sklepach i sprawdzanie cen produktów spożywczych. Dlatego to my odpowiedzmy na to pytanie. W Grecji drożej niż w Polsce Po pierwsze jedzenie jest nieco droższe niż w Polsce (chociaż i to nie jest obecnie pewnikiem – ostatnio jak wróciliśmy po pół roku do Polski, przeżyliśmy niemały szok patrząc na to jak wzrosły ceny przez ten czas). Dodatkowo w bardziej komercyjnych miejscach i małych miejscowościach jest drożej. W Grecji znajdziemy kilka dużych dyskontów takich jak dobrze nam znany Lidl, poza nim mamy np. MyMarket czy grecki Galaxias. Ten pierwszy jest najtańszy, ale nie ma się co oszukiwać, nie znajdziecie w nim typowo lokalnych produktów. Chociaż sery są tam warte uwagi. Najdroższy z kolei jest Galaxias. Po lokalne produkty warto udać się do mniejszych sklepików i straganów. Ile kosztują podstawowe produkty spożywcze Dla przykładu koszt kilograma chleba to 1,4 -1,6 Euro. Oczywiście nie musimy od razu kupować całego kilograma 😉 Grecka Feta kosztuje około 7-8 Euro, o dziwo nawet w małych sklepikach ta cena nie jest znacząco wyższa. Jeżeli chcemy spróbować lokalnej fety, a nie znamy żadnego rolnika który może nam ją sprzedać bezpośrednio, wtedy warto udać się do mniejszego sklepiku i tam zakupić ten wspaniały grecki ser. Oliwa to koszt około 4-5 euro. Pomidory od 1 Euro do 1,5 Wino jest stosunkowo tanie i np. Retsine można zakupić za 2-3 euro ( za 1,5 litrową butelkę). A jest wyjątkowo smaczna. Inny grecki alkohol– Tsipuro lub Ouzo to koszt około 7 Euro za litr. Pozostałe napoje alkoholowe są nieco droższe, za butelkę wódki 0,7 trzeba liczyć minimum 10-12 Euro, Whisky 0,7 litra to koszt 12-15 Euro. Greckie Piwo Alpha kosztuje 2,5 Euro za litr.
ile kosztuje mieszkanie w grecji